Przejdź do głównej zawartości

„Nowe Młodzieżowe Rady” (artykuł polemiczny)

8 stycznia 2021 roku Adam Goleński na łamach młodzieżowego portalu publicystycznego „Kongresy” opublikował artykuł, pt. „Nowe Młodzieżowe Rady”[1]. Autor przedstawia w nim swoje pochwalne stanowisko, na temat rządowego projektu ustawy[2] nowelizującego trzy ustawy samorządowe, w zakresie w jakim normują i będą normować działalność tzw. młodzieżowych rad przy organach stanowiących jednostek samorządu terytorialnego. W założeniu przedstawiony projekt ustawy nowelizuje art. 5b ustawy o samorządzie gminnym (dalej: u. s. g.) który w sposób ogólny reguluje funkcjonowanie młodzieżowej rady gminy oraz wprowadza analogiczne regulacje do ustaw o samorządzie powiatowym i wojewódzkim. Autor artykułu w sposób pobieżny zestawia aktualnie obowiązujące przepisy z treścią projektu ustawy, formułując błędne – zarówno merytorycznie, jak i metodologicznie – wnioski. Niniejsza polemika ma na celu wskazać cztery błędne – w mojej ocenie – tezy autora, pozostawiając poza analizą: zastosowaną narrację, kontekst historyczny oraz niepoprawne wskazanie jednostek redakcyjnych w przywoływanym projekcie ustawy.  

Teza pierwsza.   Dzięki projektowi ustawy, młodzieżowe rady staną się podmiotem mogącym opiniować projekty uchwał dotyczących młodzieży.

Aktualna treść art. 5b u. s. g. (w przeciwieństwie do treści projektu ustawy) w istocie nie normuje zadań i kompetencji młodzieżowej rady, określając jedynie, że ma ona charakter konsultacyjny. Nie oznacza to jednak, że w obecnym stanie prawnym młodzieżowa rada gminy nie może opiniować projektów uchwał rady gminy. Wręcz przeciwnie. Charakter konsultacyjny należy rozumieć za M. Mączyńskim jako możliwość „oddziaływania na życie publiczne w społeczności lokalnej [poprzez] opiniowanie projektów niektórych uchwał, zwłaszcza tych mogących mieć wpływ na warunki rozwoju młodego pokolenia”[3]. To rada gminy tworząc młodzieżową radę gminy nadaje jej statut, który określi szczegółowe zasady jej działania, w tym proces opiniowania aktów prawa miejscowego.  Za powyższym przemawia również bogata praktyka włączania młodzieżowych rad w konsultowanie wieloletnich programów lub polityk młodzieżowych w gminach. Powoływanie gremiów konsultacyjnych z jednoczesnym brakiem możliwości opiniowania przez nie projektów uchwał i innych dokumentów, rodzi pytanie o sens istnienia takiego podmiotu. Należy jednak zaznaczyć, że zarówno w świetle aktualnie obowiązujących przepisów jak i projektu ustawy, opinie tworzone przez młodzieżową radę są dla organów samorządowych niewiążące.[4] 

Teza druga. Dzięki [proponowanym] zmianom młodzieżowe rady będą miały prawnie zapewnione możliwości decydowania o swoim regionie.

W świetle analizowanych przez Autora zmian normatywnych, trudno się zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Zarówno aktualnie obowiązujące przepisy jak projekt ustawy nie przyznają młodzieżowym radom kompetencji „decydowania” o danej jednostce samorządu terytorialnego. Jak już wskazałem w obecnym kształcie normatywnym, młodzieżowa rada ma charakter konsultacyjny. W projektowanym ma mieć charakter konsultacyjno-doradczy. Nie może ona zatem podejmować żadnych rozstrzygnięć władczych. Również analiza statutów większości funkcjonujących rad, wykazuje, że podejmują one uchwały wewnątrzorganizacyjne oraz inne - niewiążące dla podmiotów zewnętrznych (jak, np.: stanowiska, czy rekomendacje).    

Teza trzecia.  Młodzieżowa rada gminy może współuczestniczyć w działaniach związanych z tworzeniem i realizacją rządowych dokumentów strategicznych dotyczących polityki na rzecz młodzieży”. To oznacza, że młodzieżowe rady będą mogły decydować o przyszłości młodzieży w Polsce.

Autor w przedstawionym fragmencie analizuje przepisy projektu ustawy umożliwiające młodzieżowym radom gminy „współuczestniczyć” w tworzeniu i realizacji rządowych strategii  młodzieżowych. Podobnie jak w tezie drugiej, Autor błędnie utożsamia ze sobą „współuczestnictwo” o charakterze konsultacyjnym z decyzyjnością nad szeroko rozumianą „ przyszłością młodzieży w Polsce”. Sugeruje to błąd metodologiczny – dowodzenie apriorycznie przyjętych założeń.

Teza czwarta. [Projekty nowelizacji art. 5b autorstwa organizacji pozarządowych i grup nieformalnych] nic nie zmieniały w roli młodzieżowych rad miast, gmin, powiatów i województw.

4 sierpnia 2020 roku wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym[5] (druk nr 576) który był lobbowany przez młodzieżową grupę nieformalną. Projekt od 6 października 2020 roku do dnia dzisiejszego jest procedowany przez komisje w pierwszym czytaniu. Nie jest to zresztą – jak wskazuje Autor - pierwsza próba unormowania analizowanej materii. Sam projektodawca w uzasadnieniu do projektu ustawy pisze, że proponowane regulacje stanowią odpowiedź na podejmowaną aktywność młodzieży. Należy zatem przyjąć, że aktywność podmiotów społecznych była przyczyną działań projektodawcy.

Sformułowany końcowy wniosek autora, o potrzebie zauważenia, że „od 30 lat wolnej Polski nikt nie zrobił tyle dla młodzieży, ile minister P. Mazurek z współprzewodniczącym Rady Dialogu z Młodym Pokoleniem P. Wasilewskim” stanowi – w mojej ocenie – groteskowy i serwilistyczny żart. Autor jednak zdaje się traktować swoje rozważania inaczej.                                                                  

Wojciech Firek

Stowarzyszenie Demokracja w Praktyce



[1] A. Goleński, Nowe Młodzieżowe Rady, https://gazetakongresy.pl/nowe-mlodziezowe-rady/?fbclid=IwAR3IRaPnnGva9z9jd4F3ZvUKKDTYj4MdvbSO4JWic-ThnWdWbO33GRBJCU8 [dostęp: 09.01.2020].

[2] Treść projektu ustawy dostępna jest na stronie internetowej: https://www.gov.pl/web/pozytek/projekt-ustawy-o-zmianie-ustawy-o-samorzadzie-gminnym-ustawy-o-samorzadzie-powiatowym-ustawy-o-samorzadzie-wojewodztwa-oraz-niektorych-innych-ustaw [dostęp 09.01.2021].

[3] M. I. Mączyński [w:] Ustawa o samorządzie gminnym. Komentarz, red. P. Chmielnicki, Warszawa 2013, art. 5(b).

[4] Szerzej: T. Moll [w:] Ustawa o samorządzie gminnym. Komentarz, wyd. II, red. B. Dolnicki, Warszawa 2018, art. 5(b). 

[5] Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o samorządzie gminnym (druk nr 576).

 


fot. Pixabey

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Panie Areczku, pan jest za młody na umowę..."

Młode osoby są szczególnie narażone na oszustwa ze strony pracodawców. Co jest tego przyczyn ą , dlaczego młodzi na tym tracą i jak się przed tym przestrzec? W liceum, technikum czy szkole branżowej osoby uczące się, często podejmują pracę nie tylko w wakacje, ale także w roku szkolnym. Młodzi i niedoświadczeni pracownicy stanowią łakomy kąsek dla wszelkiej maści oszustów. Przedstawmy pokrótce kilku z nich. Fot. Facebook/Panie Areczku - memy o pracy Na rekrutera Załóżmy, że dana osoba szuka pracy w internecie na różnych portalach. Przeglądając setki ofert, trafia nagle na tę idealną. Dogodne warunki, wspaniała płaca i tylko kilka dokumentów –  niewiele kroków do spełnienia. S ytuacja komplikuje się w momencie wysłania swoje go CV na podany adres mailowy. Wtedy, po krótkim czasie przychodzi wiadomość od nie byle kogo nadawcą jest międzynarodowa firm a, która chce nas zatrudnić . Z radością wypełniamy zgłoszenie. Ale zaraz. Przecież w tamtej wiadomości nie było nawet loga firmy

Sąd sądem...

„Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie” powiedziała Leonia Pawlak do swojego syna jadącego na rozprawę sądową równocześnie podając mu granat. Ta scena z kultowego filmu „Sami swoi” nie straciła nic ze swej aktualności. Oczywiście w rozumieniu samego podejścia do kwestii prawa i poczucia sprawiedliwości (bo zapasy drugowojennych granatów stety/niestety szybko się skończyły; ewentualnie czekają na jakiś napad mafii jak w Wilkowyjach). Świadczy o tym współczesne powiedzonko „zasady są po to, aby je łamać”. Już na pierwszy rzut oka widać, że świadomość i kultura prawna w naszym społeczeństwie nie jest powalająca. I choć mamy na to, moim zdaniem, przekonujące wytłumaczenie, którym jest doświadczanie przez dwieście lat (jak nie zabory, to dwa totalitaryzmy i dwa autorytaryzmy) prawa, które w głównej mierze tworzone było przeciw ludziom, to jednak pasowałoby coś z tą świadomością i kulturą prawną Polaków zrobić. Fot. Kadr z filmu "Sami swoi" (1967), reż. Sylwester C

Dziennikarstwo obywatelskie - czy uratuje polskie media? [PODCAST zdezINFORMOWANI]

O dziennikarstwie obywatelskim w praktyce razem z zespołem zdezINFORMOWANI miał okazję porozmawiać członek naszego Stowarzyszenia Łukasz Trzaska. W wywiadzie możecie znaleźć odpowiedzi na pytanie czym tak właściwie jest taki rodzaj dziennikarstwa, kto może się nim zajmować i czy może ono zapobiegać dezinformacji. Dziękujemy za rozmowę i zapraszamy do wysłuchania podcastu (na YT lub w serwisie Spotify ). A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat m.in. medialnych manipulacji, fact-checkingu oraz szukania wiarygodnych źródeł informacji serdecznie zachęcamy do sprawdzenia strony https://zdezinformowani.com/ , a także do śledzenia zdezINFORMOWANYCH w mediach społecznościowych . Rys. zdezINFORMOWANI Łukasz Trzaska Stowarzyszenie Demokracja w Praktyce