Dwie Górki na północy Krakowa łączy 15 minut w autobusach. Kwadrans to niewiele. Zakupy w osiedlowym sklepie, krótki spacer z psem, czy też poranna kawa. Problem pojawia się jednak, gdy proste zakupy zamieniają się w lidlowy haul, naszemu psu zrywa się smycz a niemowlę z uśmiechem strąca ze stołu filiżankę. Raz w roku, no może dwa – każdemu może się zdarzyć. A co powiedzielibyście na tego typu „jazdy” od poniedziałku do piątku przed wyjściem do pracy, do szkoły, na uczelnię? Z Krowodrzy Górki na Górkę Narodową, zgodnie z rozkładem MPK, jedzie się 15 minut. Koszt: 3,40 zł. Przeciętny mieszkaniec Krakowa z reguły za tę wycieczkę zapłaci jednak nieco więcej. Bilet dwudziestominutowy kasują bowiem bezlitosne korki. Zdarzało się, że taka podróż mogła i trwać godzinę – tyle, co bieganie za niesfornym psem po lesie. Tylko, że w przypadku biegania za psem – taki jogging służy naszemu zdrowiu. W przeciwieństwie do bezczynnego przebywania w zatęchłym autobusie. Fot. Katarzyna Pliżga – Boże święt...
Winston Churchill mawiał, że to najgorszy ustrój, tyle że lepszego nikt jeszcze dotąd nie wymyślił. Demokracja. Niebrzydka to rzecz, ale czy ma jakieś praktyczne zastosowanie? Właśnie o tym tutaj. Przyziemnie i z dystansem. Po prostu o "Demokracji w Praktyce". A kto przeczyta ten trąba.